W ostatnim okresie czasu w Polsce trwała debata na tematy dotyczące dopuszczenia do obrotu leków na bazie tzw. medycznej marihuany. Lekarstwa oparte o ten popularny narkotyk przynoszą bardzo dobre efekty w przypadku leczenia osób chorych na nowotwory, szczególnie nowotwory mózgu. Konopie medyczne posiadają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, którzy prześcigali się w argumentowaniu swoich racji.
Większość przeciwników dopuszczenia leków opartych na konopiach podkreślało, że marihuana jest narkotykiem i leki oparte na tym narkotyku, mogą być wykorzystywane przez osoby uzależnione, a także mogą uzależniać chorych. Na ten rodzaj argumentacji odpowiadali zwolennicy legalizacji nie tylko leków opartych na bazie marihuany, ale również zwolennicy wprowadzenia „miękkich” narkotyków do obrotu. Zwolennicy legalizacji leków opartych na konopiach podkreślali, że przynoszą one znakomite rezultaty w terapii różnych chorób, w tym chorób nowotworowych. Ich zdaniem marihuana pomaga również w przypadku choroby Parkinsona i Alzheimera. Zwolennicy legalizacji miękkich narkotyków wykorzystując okazję argumentowali, że palenie marihuany nie dewastuje w takim stopniu organizmu, jak ma to miejsce w przypadku tytoniu, gdyż marihuana nie zawiera tylu substancji smolistych, co popularne papierosy.
Należy zauważyć, że konopie wykorzystywane są nie tylko do produkcji narkotyków i lekarstw, ale wiele firm branży kosmetycznej produkuje tzw. , czyli kosmetyki do produkcji których wykorzystuje się marihuanę. Bez wątpienia produkcja leków opartych na marihuanie i wprowadzenie ich do leczenia różnych chorób powinno znaleźć zastosowanie w medycynie, gdyż najważniejsze dla lekarzy musi pozostać życie i zdrowie pacjenta, a także komfort chorego.